Ciekawostka przyrodnicza
Natura jest niesamowita, wiemy to nie od dziś. Potrafi się przystosować do przeróżnych warunków, bo zależy jej na przetrwaniu.
Wiem, że w ten poniedziałkowy poranek, nie napisałam w poście nic odkrywczego ale chciałam to podkreślić i wskazać przykład - nasz rodzimy, dąb szypułkowy.
Tym razem, nie będę rozpisywać się na temat jego właściwości zielarskich, a uwierzcie ma ich bardzo dużo. Zostawmy to na inny post. Skupmy się na przetrwaniu.
Piękniś ze zdjęcia zwany jest dębem parasolowym. Skąd nazwa? Otóż z kształtu jaki przybrał nasz szacowny Pan dąb.
Wyrósł pomiędzy strzelistymi sosnami. Nie miał szans na standardowy wzrost, gdyż starsze, większe i silniejsze drzewa wygrywają wyścig do słońca. Trzeba było przybrać inną, skuteczniejszą strategię.
Stąd taki kształt.
W celu złapania chociaż odrobiny słońca, z różnych stron ten dąb zaczął się rozrastać poziomo, rozłożyście, jak parasol.
Piękne skupiska takich dębów znalazłam w Roztoce, w KPN, na zielonym szlaku.
Pozdrawiam, Ziołnica